,,Pierwsza miłość. Nowe obrazy” to tytuł nowej wystawy, która zostanie otwarta w STALOWEJ czwartego listopada. Po dwóch latach, jakie minęły od ekspozycji „Girls on the Beach”, STALOWA znów prezentuje obrazy Julity Malinowskiej, która należy do wąskiego grona młodych malarzy, z jakimi galeria współpracuje od początku swojego istnienia. To oczywiste, że nowe obrazy są trochę podobne do prac sprzed dwóch lat i nieco starszych, bo przed dwoma laty prezentowane były także obrazy dawniejsze, włącznie z dyplomowymi. Nic zresztą dziwnego, gdyż artystka wypracowała przecież już wyrazisty, indywidualny, rozpoznawalny na pierwszy rzut oka styl swoich obrazów. Jednak wyraźne są także różnice i to nie jedynie powierzchowne, a raczej, rzec można, natury zasadniczej.
Dla niektórych wielbicieli malarstwa Malinowskiej będzie to duża niespodzianka, ale aby nie psuć efektu, nie będziemy o tym pisać – radzimy zapoznać się z nowymi obrazami artystki na najnowszej wystawie w Galerii STALOWA. Na pewno warto poznać nowe oblicze Julity Malinowskiej.
Sama artystka tak pisała o swoim malarstwie i potrzebie malowania: „Potrzeba wypowiadania się poprzez malarstwo jest nienasycona i towarzyszy mi stale od czasu, gdy po raz pierwszy stanęłam przed sztalugą. Wewnętrzne rozedrganie, niepokój uspokaja się dopiero podczas pracy nad obrazem. Ta wręcz somatyczna konieczność sprawia, że muszę malować, a dzień bez malowania uważam, w pewnym sensie, za stracony. Fascynuje mnie zjawisko, jakim jest obraz. Czym jest obraz malarski? Jakie możliwości daje? Czemu w świecie, gdzie nowoczesne technologie obrazowania rozwijają się w zawrotnym tempie, wciąż pociąga mnie prostokąt płótna?”.
Zapraszamy!