Michał Szlaga to niewątpliwie artysta totalny, bezwarunkowo oddany temu, co robi. Szlaga - przede wszystkim i zawsze - kronikarz gdańskiej stoczni, dokumentalista znany z wnikliwych, wręcz brutalnie apokaliptycznych obrazów transformacji - nie tylko ustrojowej, ale również urbanistycznej gdańskiego portu. Swoje życie artystyczne i prywatne całkowicie związał ze stocznią – tam pracuje i mieszka, tam również w czasie całkowicie rzeczywistym, na przestrzeni 12 lat, konsekwentnie dzień za dniem obserwuje powolne i gwałtowne zmiany, które dla niektórych stały się już tylko zastanym faktem.
Szlaga to również Kaszub z pochodzenia i zamiłowania, swoje pierwsze nastoletnie zdjęcia wykonywał w Domu Kultury w Kartuzach, gdzie w podobny sposób śledził zmiany zachodzące w codzienności, ale te bardziej subtelne, niezwiązane z aż tak dramatyczną ingerencją człowieka. Młody Szlaga nie bał się fotografować upływającego czasu - wschodów i zachodów słońca, wariacji kłębiących się chmur i miniaturowych, fantazyjnych historii fragmentów lasów. Mitologia i magiczność miejsca, w którym mieszkał jako dziecko zawsze go pociągała – Stolemy, zatopione bursztyny ratujące świat oraz kobiety uciekające z wieży na łabędziach. Szlaga to szalenie wprawny obserwator zmian, który cały czas kontynuuje swoją działalność pejzażysty i zbieracza historii. Liryczno epickie rejestrowanie przemian przyrody towarzyszy mu do dziś, równolegle do wszelkich innych narracji. Pejzaż to dla niego nie tylko sztafaż, ale temat, który sprawnie porządkuje przedstawioną przez niego rzeczywistość.
Szlaga to również fotograf zarobkowy, który umiejętnie potrafi wykorzystać tzw. fotografię modową do uchwycenia nagłych zmian w kuluarach współczesnej sceny politycznej. Szlaga to także zaangażowany marynista, który we wrześniu rozpoczyna kolejny żeglarski projekt z Tomkiem Kopcewiczem. Ponadto - Szlaga to gdańszczanin, który obserwuje i rejestruje miasto nocami, spacerując godzinami ze swoim psem Hermanem.
Wystawa „szlaga wrócił do szkoły / kilka odsłon“ prezentuje fotografie i video, które niekoniecznie zawierają się tylko w zestawie dziennika przemian stoczniowych. To raczej różnego rodzaju poszukiwania artysty, komentarze na temat rzeczywistości bezpośredniej, prace zlecone, ćwiczenia codzienności i marynistyczne inspiracje, które pojawiły się przy okazji powrotu Szlagi na studia w gdańskiej ASP.
