Grzegorz Kozera (ur. 1983) należy do wyróżniającej się części młodego pokolenia polskich artystów. W 2008 roku ukończył studia na Wydziale Historii Sztuki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. A w 2011 roku otrzymał dyplom z wyróżnieniem rektorskim Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w Pracowni Przestrzeni Malarskiej prof. Leona Tarasewicza na Wydziale Nowych Mediów i Scenografii. Obronił także dwa aneksy do dyplomu na Wydziale Malarstwa. Pierwszy – w Pracowni Tkaniny Artystycznej prof. Doroty Grynczel. Drugi – z rysunku u prof. Jerzego Bonińskiego. Malarstwo, rysunek, metaforycznie rozumiana tkanina oraz kompilacja możliwości, jakie dają, stanowią rejon, po którym porusza się artysta. Uprawia jako takie malarstwo i kolaż. Sprawnie operuje wiedzą z kanonu kultury iberyjskiej; niejednokrotnie czerpie z niej inspiracje.
W kolażu ambicje kreacyjne artysta ewidentnie połączył z krytycznymi, a swoją wypowiedź wyposażył w poczucie humoru i znamiona zdrowego dystansu do opowiadanych „sytuacji”. Surrealny egzystencjalizm nakłada się tu na erudycyjny rebus. Prozaiczność jest prześwietlona poetycznością, zyskuje walor wyjątkowości, staje się wysmakowana.
W malarstwie natomiast Kozera od czasu dyplomu snuje opowieść o człowieku demonstrującym swoją kondycję powłoką materii – wizerunkiem tekstylnym. Mówi o tożsamości jednostkowej, społecznej, restrykcyjności ról, stereotypach, stygmatach społecznych, tradycjonalnej mentalności... Waga tych sformułowań jest duża, niemniej w podtekście artysta dysponuje namysłem nad tak ustawioną problematyką. Wczesne jego obrazy przedstawiają ubrania – na wskroś organiczne, sensualne, z rozedrganiem typowym dla życia, cechami nieregularności natury. Jednocześnie – hiperrealne czy fotorealne. Te koszule, spodnie, staniki (…) są niczym innym jak reprezentacją ludzkiego istnienia. Pod nieobecność człowieka stawia się pytania o jego materialność, przemijanie, śmierć. Związek ubrania i ciała Kozera zaczął jednak szybko zacieśniać. Ciało wchłonęło ubranie. Ubranie naciekło na ciało. W najnowszych pracach pojawiają się absurdalnie nagie tułuby, jakby obdarte ze skóry korpusy-kombinezony… Malarz pokazuje, że bezbronność, intymność i wrażliwość są powierzchnią, którą stykamy się ze światem. Poza tym oglądamy ezoteryczne, surrealne narzędzia, dziwne mechanizmy. Narzuca się wrażenie, że zostały zamierzone na ciało lub jakoś skojarzone z jego konstrukcją – są antropometryczne. Jedna formuła pozostaje stała w alternatywnym świecie Kozery – głosząca mianowicie, że wszelki przedmiot jest ciałem. Wszelkie coś jest ciałem.
Surrealista, André Breton, zdaje się, wyręcza Kozerę i podpowiada mu motto w słowach: Niezwykłość jest piękna, każda niezwykłość jest piękna, tylko niezwykłość jest piękna.
Na wystawie w Galerii Bardzo Białej można zobaczyć premierowe obrazy olejne i kolaże.
Magdalena Sołtys
Wystawa Grzegorza Kozery '' Trochę dziwny ''
Data wernisażu:
2014-01-17
Godzina wernisażu:
18
Czas trwania wystawy:
Od: 2014-01-17
Do: 2014-03-21
Dane adresowe galerii:
Nazwa galerii: GALERIA BARDZO BIAŁA
Ulica: ul. Wspólna 61/107
Miasto: Warszawa