„Nie minął czas okrutnych cudów” to ostatnie zdanie powieści Stanisława Lema „Solaris”. Zuzanna Janin mówi o niej: „Ta powieść wydana w 1961 roku, jest moją bliźniaczą siostrą”. Tytuł wystawy zapowiada szereg nowych prac inspirowanych literaturą, szczególnie zaś tym właśnie dziełem: „Ostatnie zdanie”, rzeźby z cyklu „Pasygrafia. Solaris”, „TU. GPS”. Ostatnie zdanie pisarza – jest zwieńczeniem, ostatnim akordem – w pracy Janin odrywa się od pierwotnego kontekstu. Wydarte ze swojej macierzystej kreacji staje się rzeźbą, będącą samodzielnym, indywidualnym obiektem sztuki. Wystawa Zuzanny Janin będzie więc dotyczyła swoistej „przemiany literatury w rzeźbę”.
Obejrzymy także premierowy pokaz pierwszej części projektu wideo „KONIEC/THE END” Jest to praca powstała po podróży artystki do Rosji w akcie solidarności z uwięzionymi artystkami z grupy punkowej Pussy Riot.
Prywatna historia artystki – rodzaj ekspedycji naukowej, podróży sentymentalnej i rodzinnej archeologii – zderzona zostaje ze współczesnością Rosji. Zdają się tworzyć wspólnie nowy ogląd rzeczywistości: „przepisanie” na nowo pętli historii osobistej i powszechnej – znalezienie w nich nowych nieoczekiwanych połączeń i splotów. Jest to też apel o wolność artystyczną. „KONIEC/THE END” to praca wideo, w której artystka również dokonuje zabiegów przesunięcia formy z dzieł poetyckich i muzycznych – w formę wizualną – w Królikarni zobaczymy pierwszy rozdział – z podróży do Usolie Permskiego, i refren – zarejestrowaną akcję performatywną, którą artystka przeprowadziła na placu Łubianka w Moskwie.
fragment tekstu Agnieszki Rayzacher