Punktem wyjścia dla wystawy Prowizorka jest kategoria tymczasowości, doraźności — permanentna prowizoryczność, która staje się symptomem współczesności. Prowizoryczność może być atutem, kiedy przyjmuje formę pomysłowości i sprytu w tworzeniu funkcjonalnych obiektów materialnych. Tymczasowa przydatność danej rzeczy przynosi natychmiastową radość. Wielokrotnie jednak kojarzona jest także z niechlujstwem, powierzchownym byciem w świecie, krótkotrwałą refleksją, bądź nawet jej brakiem. Oznacza krótkotrwałość w działaniu, brak wyznaczonych celów. Paradoksalnie może stać się stanem permanentnym, kiedy zaciera się różnica między sprawnym rozwikłaniem problemów, szybkim niwelowaniem przeszkód a pobieżnym ich rozwiązywaniem. Pojawia się wówczas pytanie — czy mamy do czynienia z pochopnością czy geniuszem tworzenia? A może stan perfekcyjny nie istnieje, doskonałość nigdy nie była ludzką domeną.
Stan prowizoryczny nie może być jednak wyłącznie pojmowany negatywnie, jako brak perspektywicznego myślenia. Kuratorkę — Annę Czaban — interesuje przede wszystkim moment zawieszenia, niedopowiedzenia kwestii, bez stawiania jednoznacznej tezy o tym, że jeśli coś jest tylko temporalne, to jest złe. Wystawa Prowizorka podejmuje ten problem z dystansem, z dozą ironii, humoru, pewnej zabawy. Tego typu zabiegi, nietrwałe interwencje — mogą bowiem okazać się ważniejsze. Wprowadzają widza w dezorientację, wybijają z nawykowych zachowań oraz przyzwyczajeń percepcji, wykraczając poza obszar funkcjonalnego myślenia o świecie. Nieużyteczne obiekty same w sobie mogą być też domeną sztuki. Pokazywanie w galerii tworów bezużytecznych (w sensie estetyki Kantowskiej) jest uzasadnione o tyle, że towarzyszy temu krytyczna refleksja, która jest tu wartością trwałą.
Prowizorka skłania też do rehabilitacji przedmiotów starych, ułomnych, wykorzystywania ich w kolejnych przetworzeniach. Pokazuje, jak ważne jest wzmocnienie wrażliwości na przedmiot, które ćwiczy czujną obserwację zarówno otoczenia jak też wykorzystywania potencjału swojej kreatywności. By z niczego zrobić coś. By wyczulić się na każdy najmniejszy skrawek namacalnej rzeczywistości, badać skrupulatnie i wnikliwie wszelakie najdrobniejsze manifestacje świata realnego. Gesty prowadzące do takiego przedstawienia są zawieszone pomiędzy pewnym świadomym pomysłem, wzorem, a zupełnie intuicyjnym potraktowaniem materii.
Anna Czaban