Gniew to pierwsze słowo Europy – wedle Petera Sloterdijka, śledzącego jego dzieje w naszym świecie ukształtowanym przez archaiczną arête Iliady Homera, Boży gniew żydowskiej i chrześcijańskiej apokaliptyki, tumulty zawistnych i przemyślnie zrewoltowanych mas epoki nowożytnej i nowoczesnej. Wtedy to rozkwitły partyjne biznesy kumulowania złości eksplodującej w krwawych rewolucjach. Tak narodziła się awangardowa sztuka, której bez gniewu nie sposób pomyśleć. Wreszcie w wojnach światowych, w ludobójstwie, aż po epokę postkomunistyczną, gdy umęczona Europa zaczęła się inaczej socjalizować, pacyfikując przerośnięty w totalitaryzmie gniew. Dzieło Sloterdijka Zorn und Zeit (2008) jest studium nie tylko o gniewie (grec. menis) i manii gniewu, lecz o dziejach jego uprawomocnienia jako gniewu słusznego (jakby cnoty), znanego w tradycji klasycznej jako thymós, jak też o sprytnym przechwyceniu tej namiętności przez chytrość (metis).
By ogarnąć tę niszczycielską, ale i twórczą moc, korzystamy z konceptu Stanisława Szukalskiego z lat 30., kiedy to gniew osiągnął apogeum w Europie. Chodzi o rysunek przedstawiający krzyż grecki, zakorzeniony w symbolice solarnej ludów indoeuropejskich i wpisujący się w koło, w idealną formę klasycznej kultury, uzupełnionej przez soteriologię chrześcijańską. Z krzyża wyrastają dwie swastyki – symbole dążenia do szczęścia rozmaitych ludów, które wydały różne owoce: lewa
swastyka – pozytywna i kwitnąca – wiąże się z etosem narodowo niepodległościowym, prawa – płonąca – służy tylko destrukcji i zniewoleniu. Koncept Szukalskiego dopełnia figura awangardowo- bolszewickiego, komunistyczno-futurystycznego klina, który rozczepia to „drzewo gniewu” – życia i śmierci, jako element modernistyczny, ateistyczny i obcy. Czerwony klin kojarzy się nie tylko z agresywną utopią awangardy, lecz też z dystopią chytrego stalinizmu, którego ofiarą padła nieszczęsna Polska. Wokół tej figury menis / thymós / metis koncentrują się pozostałe wątki wystawy.
Podpisy do zdjęć. THYMÓS. Sztuka gniewu 1900 – 2011
Jacek Adamas, TU-SK 154 M, 2010, Dzięki uprzejmości artysty
Jerzy Kosałka, Polska żółć, obiekty, Dzięki uprzejmości artysty
Krzysztof M. Bednarski, Rozdienie krasnoj zwiezdy / Narodziny czerwonej gwiazdy (portret Karola Marksa), 1996, Dzięki uprzejmości artysty
Stanisław Szukalski, Katyń, 1979, brąz
Stanisław Szukalski, Walka ilości z jakością, 1917, brąz
The Krasnals, ŚCIANA PŁACZU/ŚMIECHU, 2011, akcja street-artowa, Dzięki uprzejmości artystów
The Krasnals, Whielki Krasnal Jews! / Sławomir Sierakowski w kadrze filmu Yael Bartany „Mary Koszmary” podczas Biennale w Wenecji 2011 / z cyklu Whielcy Polacy. 2011, olej na płótnie, 60x90 cm, Dzięki uprzejmości artystów
© Behemoth