Interesuje mnie człowiek w chwilach, gdy pozostaje sam na sam ze sobą, w pojedynkę, i zrzuca maski. Portretując go poszukuję tego błysku, tego ulotnego momentu prawdy. To właśnie staram się w miarę swoich możliwości oddać na płótnie. Wykonuję głównie malarstwo olejne, pracochłonne i wymagające, jakby niedzisiejsze, bo lubię myśleć, że w ten sposób choć odrobinę zbliżam się do dawnych mistrzów :-). Odpoczywam w otoczeniu natury i podejmuję próby malarskiej syntezy zjawisk, które dostrzegam w przyrodzie. Lepię też ceramikę. To fantastyczne doświadczenie.