W czasach, gdy hałas towarzyszy nam niemal ciągle, od momentu przebudzenia się, aż do chwili położenia do łóżka późnym wieczorem, pojęcie spokoju wydaje się być często zapomniane, przytłoczone naszymi potrzebami bycia w miejscach, w których coś się dzieje. Chodzimy na koncerty, do klubów nocnych, na wystawy artystyczne, do kina czy do kawiarni i spędzamy czas ze znajomymi lub po prostu z innymi ludźmi. Obcujemy z tłumem niemal ciągle i nawet w pracy spokoju nie mamy, bo ciągle coś się dzieje, ciągle ktoś czegoś od nas chce i ciągle musimy wykonywać jakieś czynności. Taka sytuacja panuje w dużych i małych miastach, a nawet na wsi spokoju jest coraz mniej z racji turystów, miastowych, którzy chcą odpocząć w atmosferze sielskości od zgiełku miasta.
Spokój wydaje się nam być też często nudną sprawą, bo wydaje się nam, że podczas jego trwania będziemy się nudzić, że nie będziemy mogli korzystać ze wszystkich dobrodziejstw współczesnego świata. A jednak spokój jest nam potrzebny do tego, by móc żyć na pełnych obrotach i wykonywać wszystkie nasze obowiązki z przyjemnością. I nie ma innego sposobu na osiągnięcie spokoju, niż obcowanie ze sztuką lub z naturą i odcięcie się od świata zewnętrznego. Musimy umieć oderwać się od rzeczywistości i przestawić nasz umysł na skupienie się na prostych sprawach czy zjawiskach. Sztuka przychodzi nam w tym przypadku z pomocą, jeżeli nie jesteśmy w stanie wyjechać na łono natury, bo potrafi ona doskonale pokazać nam przyrodę w takiej postaci, jakiej często szukamy. Sztuka zaklina w sobie piękne chwile i zatrzymuje je na długi czas po to, byśmy mogli za jej pomocą zapomnieć na chwilę o teraźniejszości i naszych problemach.
Czym jest spokój? Jest to chwila, w której skupiamy się na czymś prostym, ale pięknym zarazem. Tak pięknym, jak obraz Katarzyny Puchowskiej zatytułowany „Spokój”. Można domyślać się czy w tym przypadku mamy styczność z naturą przedstawioną za pomocą farby i płótna, niemniej po pierwszym spojrzeniu na to dzieło przychodzi nam na myśl zachód słońca obserwowany latem lub wiosną. Zachód, który zabarwia niebo i jezioro czy morze na piękne kolory. Takie widoki zawsze działały na ludzi kojąco, bo nie były przesycone niczym więcej, niż powinny. Są piękne same w sobie i nie potrzebują żadnych dodatków. Są źródłem naszego spokoju, dlatego każdy z nas powinien poświęcać im jak najwięcej swojego czasu. Taki obraz powieszony w pokoju potrafi wnieść do mieszkania to, czego często nam brakuje, czyli sposobności do oderwania się od szarej codzienności.