Żeby móc zdać sobie sprawę z tego, że sztuka zawiera w sobie ogromne ilości wiedzy(nie w każdym przypadku, ale w większości już tak), trzeba najpierw przypomnieć sobie, albo sobie uświadomić, czym jest sztuka, co się na nią składa i jakie utwory artystyczne można do tego pojęcia podpiąć. Otóż, sztuką jest wszystko, co wychodzi spod ręki artystów lub zwykłych ludzi, a co nosi w sobie choćby najmniejszy element oryginalności lub inwencji twórczej. Wszystkie formy rękodzieła są sztuką, wszystkie utwory muzyczne, obrazy, materiały filmowe, reklamy w telewizji, książki, podręczniki, broszury, rzeźby, instalacje, pomniki, budowle czy nawet kubki i dywany – wszystko to jest formą sztuki. Problemem dla wielu ludzi pozostaje jednak rozróżnianie sztuki na lepszą lub gorszą, na mniej przystępną, mniej ambitną i na tę, która przyswajana jest łatwiej i która niesie ze sobą mnóstwo wartości różnorakiej. Ludzie od zawsze miłowali się w podziałach i robią to do dziś. Lubią tworzyć sztuczne granice we wszystkim, a sztuka nie jest w stanie się przed tym obronić. Zamiast powiedzieć „oto jest dzieło sztuki”, mówi się „oto jest muzyka z gatunku popu, która przeznaczona jest dla mniej ambitnych odbiorców”, albo „oto mamy do czynienia z książką, która prezentuje sobą wszystkie wartości, którymi nie pogardzi żaden fan kryminałów”.
Dzielimy wszystko, z czym mamy do czynienia i nie przejmujemy się tymi podziałami. Jednak ten nasz podział jest główną przeszkodą na drodze do zrozumienia, że sztuka jest wiedzą niemal w każdym przypadku. Oczywiście można tu polemizować na temat tego, co uznaje się za wiedzę, bo piosenka zawierająca w sobie słowa o utraconej miłości, może nie być zbyt wartościowa dla wielu ludzi, a opisana w niej historia może nie porywać i nie zachwycać, ale nie zmienia to faktu, że sowa utworu mają w sobie jakąś wiedzę. Opowiadają o czymś, o ludziach, o sytuacjach i dają wiedzę o ich losie, perypetiach czy nadziejach. Tak samo w obrazach kryje się wiedza, po którą wystarczy tylko wyciągnąć rękę. Nawet pozornie błahy pejzaż pokazywać może miejsca, w których nigdy nie byliśmy, a które na pewno istnieją, bowiem artyści wzorują się na tym, co zobaczyli będąc gdzieś, kiedyś. Inną sprawą jest uznawanie obszarów wyobraźni, jako miejsc, których można doświadczyć.
Najwięcej wiedzy zawartej jest oczywiście w książkach. Już same słowa, wydrukowane na papierze są elementem wiedzy, która wpływa na nasz rozwój umysłowy. Uczymy się nowych stwierdzeń, pojęć, nazw miejsc i zjawisk, poznajemy zasady ortograficzne i stylistyczne, które obowiązują w danym języku. Gdy sięgamy po książki historyczne, to poznajemy dawne dzieje i bieg wydarzeń, o których wcześniej mogliśmy nie słyszeć. Gdy sięgamy po książkę fantastyczną, to dowiadujemy się o istnieniu słów określających stworzenia lub zjawiska będące elementem mitologii czy baśni, których wcześniej nie znaliśmy.
Najbardziej przystępne dla odbiorców są jednak różnego rodzaju filmy, które poznawać można w sposób bierny. Nie jest tajemnicą, że siedząc przed telewizorem lub ekranem komputera nie musimy wysilać się, by posiąść jakąś wiedzę. Wystarczy słuchać i obserwować wydarzenia na ekranie. Różnego rodzaju filmy dokumentalne pozwalają nam na szybkie dowiedzenie się czegoś ciekawego na temat przyrody lub kosmosu. Bez wychodzenia z domu możemy poznać nowe kultury, posłuchać opowieści ludzi żyjących po drugiej stronie planety i przejąć się czyimś losem bez ruszania nawet palcem. Takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność niemal, bo sztuka jest bardzo szerokim pojęciem. I niemal w każdym jej dziele znaleźć można coś ciekawego, jakiś element wiedzy, którego wcześniej nam brakowało. Może to być nawet mądry cytat naklejony na nowym kubku, którego przeczytanie może dać nam pomysł na nowe życie, albo który może zostać przez nas zignorowany i potraktowany, jako zwykła ozdoba. Wiedza w sztuce jest silna i wszędobylska, ale to od nas zależy czy po nią sięgniemy i czy zrobimy z niej użytek. Albo przynajmniej czy zaprosimy ją do naszej głowy, do naszej pamięci i pozwolimy poczekać jej na idealną sposobność, by jej użyć lub sobie o niej przypomnieć w jakiejkolwiek chwili.