Od naszego gustu zależy, jakimi przedmiotami będziemy się w sowich życiach otaczać. Możemy umiłować sobie przepych i skomplikowanie wielu elementów wyposażenia wnętrz, możemy cieszyć się z nowych zabawek elektronicznych, które są dla nas wyzwaniem pod kątem opanowania wszystkich funkcji. Ale możemy też preferować rzeczy proste i przyjazne dla każdego człowieka. Nasze mieszkania mogą być wyposażone tylko w te elementy, które są nam niezbędne do przyjemnego życia, możemy stronić od nowoczesnych technologii i skomplikowania świata. Albo możemy prezentować sobą obie te cechy jednocześnie, ale każdą wykorzystywać w przypadku innych sfer życia zawodowego czy prywatnego. I nie ma sensu twierdzić, że prawdziwe piękno kryje się prostocie, a brzydota chowa się za skomplikowaniem i uniwersalnością, której mało kto potrzebuje i z której mało kto będzie korzystać. Prawdą jest natomiast, że we wszystkim dostrzec można piękno, wystarczy tylko przypatrzeć się dobrze, uzbroić w cierpliwość i wiedzieć, co chce się znaleźć. Przedmioty pełne przepychu mogą być piękne dla tej samej osoby, która piękno widzi również w prostocie. Przykładem takiej prostoty pomieszanej ze skomplikowanymi zależnościami i działaniami jest przyroda, która potrafi zachwycić i zaskoczyć w każdym momencie.
Bo cóż jest bardziej prostego od przyrody, która funkcjonuje na tych samych zasadach od milionów lat? Cóż jest prostszego od padającego deszczu, niskiej temperatury czy porywów wiatru. Za tymi elementami przyrody nie stoją skomplikowane mechanizmy, nie czai się elektronika, której poskromienie sprawia wielu ludziom tyle trudności, że nie chcą oni mieć z nią nic do czynienia. Natura jest prosta, a wszystkie jej metody działania człowiek zna od bardzo dawna i może powiedzieć o nich wiele. Jak na przykład o burzy, czyli zjawisku atmosferycznym, które jest groźne i piękne zarazem. Wiemy jak tworzy się burza, znamy podstawy jej powstawania, bo opierają się one o mieszanie się ze sobą ciepłych i zimnych mas powietrza. Każdy umie to wytłumaczyć. Nie musimy wiedzieć nic o ładunkach ujemnych i dodatnich, o rozprężaniu się powietrza i wahaniach temperatur, które zachodzą na wysokości kilkunastu, kilkudziesięciu kilometrów nad ziemią. Wiemy dokładnie tyle ile wiedzieć musimy. I wiemy też, że w swojej prostocie burza jest piękna i potrafi nas wszystkich zaskoczyć.
Taką prostotę pokazuje dzieło autorstwa Jacka Malinowskiego, które nosi tytuł „Burza”. Spoglądając na nie widzimy pozornie proste połączenie barw, które mimo wszystko przemawia do nas mocno. Nie musimy zadawać pytań, by dostrzec, że dolna część obrazu przedstawia sobą prawdopodobnie taflę wody, która odbija w sobie kolory nieba. Nie musimy wytężać umysłu, by zgodzić się, że nadchodząca burza niesie ze sobą takie właśnie kolory. Ale za to patrzymy na ten obraz i zachwycamy się, bo widzimy proste zjawisko pogodowe przedstawione w prosty sposób na wyjątkowym obrazie, który przemawia do nas bardzo mocno. Czujemy się dobrze obcując z tym dziełem, uspokajają nas kolory, kompozycja i pozorny nieład. Mimo ciemnych barw, które zawsze wydają się nam złowieszcze jesteśmy w stanie przywołać do siebie wspomnienia wszystkich burz, jakie widzieliśmy w życiu i to uczucie, kiedy podziwialiśmy majestat natury, która jest piękna, prosta, ale i niebezpieczna zarazem.
Przyroda potrafi stworzyć niezapomniane i zapierające dech w piersi spektakle. Burza jest jednym z nich i mimo iż jest groźna, to i tak uwielbiamy ją podziwiać, czekać na nią, obserwować zmianę kolorów na niebie i ziemi. Wszystko w tym zjawisku pogodowym jest proste, mało skomplikowane, a jednak potrafiące przykuć naszą uwagę, oderwać nas od naszych zajęć i sprawić, że zadumamy się nad światem, nad swoim życiem i przyszłością, która nas czeka. W prostocie kryje się piękno inne, niż wszystkie inne. Jest to piękno, które nie narzuca się nam, nie odrywa nas brutalnie od rzeczywistości, ale które sprawia, że sami, bez ponagleń i przymusu oddajemy się kontemplacji i zachwytom. Na tym polega urok i uroda przyrody, a także dzieł sztuki, które tę przyrodę przedstawiają odbiorcom.