W dzisiejszych czasach coraz więcej ludzi poświęca się pracy i karierze, nie bacząc na sprawy, które są dla nich naprawdę ważne. Zatracamy się w pędzie ku zaspokajaniu swoich potrzeb materialnych, skupiamy się na pracy i naszych obowiązkach, co przekłada się na coraz mniej czasu dla siebie i dla swojej duszy. Stres, nerwy, zniecierpliwienie, ambicje czy marzenia – wszystko wynika ze zbyt mocnego myślenia o przyszłości, a nie skupiania się na teraźniejszości. Oczywiście można wychodzić z założenia, że im więcej pracować będziemy teraz, póki jesteśmy pełni sił, tym więcej czasu dla siebie będziemy mieli na starość, na emeryturze, czy w okolicach pięćdziesiątki. Ale nie jest to tak dobre, jak nam się wydaje, bo to właśnie w czasach nasze młodości nasze ciało i umysł potrzebują najwięcej przyjemności i miłych chwil, które udobruchają nasze serca i zaspokoją potrzeby umysłu. Każdy z nas powinien doceniać chwilę obecną i bez skrępowania zaspokajać swoje potrzeby bez względu na to, co powiedzą inni.
Wydaje się, że młodzi ludzie, osoby na studiach i dopiero zaczynające pracę zawodową wiedzą o tym wszystkim najlepiej. Najczęściej spotyka się ich w klubach, w restauracjach, na spacerach i imprezach plenerowych. Są najgłośniejsi na koncertach, najlepiej bawią się podczas różnorodnych okazji. Ale młodzież coraz częściej wychodzi na świat z myślą, że muszą skupić się na młodym wieku i wykorzystać go najlepiej, jak tylko mogą, by zapewnić sobie świetlaną przyszłość. Jest to z jednej strony bardzo dobre podejście, ale nie powinno odbywać się kosztem relaksu i przyjemności. Na poważne życie i poważne obowiązki przyjdzie czas. Z drugiej strony kontakt z szeroko rozumianą kulturą nie jest uzależniony od wieku i nastawienia do świata. Jednak kontakt ten ograniczany może być właśnie z powodu nastawienia do przyszłości i chęci zapewnienia sobie spokoju na starość. Chcąc mieć godne i radosne życie później, zaniedbujemy teraźniejszość.
Każdy z nas musi umieć cenić siebie i swoje potrzeby. Musimy zdać sobie sprawę, że bez relaksu w postaci kontaktu ze sztuką nie będziemy w stanie normalnie funkcjonować i czerpać z życia to, co najlepsze. Wszak osoby często oglądające filmy, słuchające muzyki z płyty lub na żywo i czytające książki wiedzą, że potrzebują takich form rozrywki, by mogli zapomnieć o problemach i skupić się na czymś przyjemnym. Ludzie ci cenią sobie własną przyjemność i nie wychodzą z założenia, że tracą czas na głupoty. Bo sztuka głupotą nie jest. Jest ona stałym elementem naszego świata, który działa na nasz umysł i duszę, jak pożywienie i woda na ciało.
Pojawia się tu również kwestia wstydu, który często towarzyszy ludziom lubującym się w określonych gatunkach sztuki. Dotyczy to muzyki, malarstwa, literatury czy kinematografii. Skrępowanie pojawiać się może, gdy ktoś ceni sobie dzieła sztuki należące do gatunków powszechnie uznawanych za mało ambitne, nic nie wnoszące do życia i będące po prostu odpadkami z procesów twórczych. Jest to również uczucie, które pojawiać się może w przypadku ludzi, o których nikt by nie powiedział, że dana sztuka mogłaby być przez nich doceniania. Ale nie powinniśmy się tym przejmować. Społeczeństwo, nasze otoczenie niemal zawsze znaleźć możne powód do krytyki i komentowania pewnych rzeczy. Jednak to, co nam sprawia przyjemność, formy sztuki, które cenimy i którymi się otaczamy stanowią naszą sprawę, do której mamy pełne prawo.
Trzeba dbać o potrzeby swojego umysłu i ciała. Trzeba umieć działać wbrew opinii innych ludzi. Trzeba również umieć pogodzić ze sobą pragnienie zapewnienia sobie świetlanej przyszłości i zrobienia kariery z chwilą obecną, potrzebami, które należy zaspokoić. Sztuka jest nam wszystkim potrzebna do życia i normalnego funkcjonowania i nie należy spychać jej na dalszy plan, jak elementu, który nie ma dla nas znaczenia. Bo ma ona znaczenie ogromne w walce ze stresem, kojeniu duszy czy dawaniu radości i kolorowaniu szarych dni, których jest tak dużo w dzisiejszych czasach.