Ukończyłam Liceum Plastyczne w Szczecinie, a teraz mieszkam w Warszawie, gdzie studiuję i maluję. Hobbystycznie i dla większych przyjemności niż zupki chińskie, moimi pracami próbuję jakoś ulepszyć moje studenckie życie.
Nie uważam się za wielką artystkę, ani za artystkę w ogóle. Jeździłam na plenery malarskie, warsztaty mistrzowskie, prowadziłam zajęcia dla przedszkolaków, a nauczyłam się właściwie tyle, że malarstwo nigdy nie będzie dla mnie pracą.
Malarstwo mnie odpręża, uwalnia i pozwala mi na chwilę nie myślenia. Kocham to, ćwiczę tę umiejętność, dobrze się czuję z pędzlem w ręku, ale artystką nie jestem i pewnie nigdy nie będę.
Maluję bo po prostu lubię, a jeśli dzięki temu mogę mieć w lodówce coś innego niż ketchup i parówki - super, niech będzie.