Malarstwo jako forma wyrażania samego siebie? ...odkąd pamiętam! Barwą, możliwością ekspansji, zagłębienia się w świat rzeczywisty jak i ten niezidentyfikowany, prosty a zarazem złożony, dotknięcie swojego Ja. Tak właśnie odbieram tworzenie, wykorzystanie warsztatu i białego blejtramu. Daje to kopa, radość, czerpania garściami z tego co siedzi w każdym z nas :) Czy to akryl, czy to olej, jest dla mnie bronią rażenia dalekiego zasięgu, pędzle przedłużeniem myśli, ukończony obraz jej ujęciem, mnie od środka, czy zabawnie, czy poważnie, mrocznie wszystko to jest składnią, dla mnie Moją.