Otwarcie wystawy dyplomowej Macieja Raucha "Between the worlds". Tytuł wystawy dotyczy jednej z nowych prac artysty, która jest kluczem do jego twórczości, poruszającej się właśnie pomiędzy. Pomiędzy rzeczywistością osiągalną, której głównymi aktorami jest sam artysta i jego przyjaciele. Rzeczywistością nieosiągalną, reprezentowaną przez gwiazdy mediów i rzeczywistością nierzeczywistą, czyli światem stworzonym przez artystę.
Tym światem, w którym wszystkie wymienione łączą się, przenikają i oddziaływają na siebie. Konwencja malarska, którą artysta się posługuje, scala wszystkie, bardzo zróżnicowane motywy w konsekwentną narrację. Jest to opowieść młodego twórcy o świecie, który obserwuję, czasem sarkastycznie komentuje, jak w przypadku "Holy Boys", a niekiedy gloryfikuje, jak w "11:11". Fantastyczny, nie bojący się dekoracyjności, malarski wszechświat, zawieszony w swojej stylistyce, pomiędzy japońskimi mangami, Disneyem i Art Nouveau, urzeka i przeraża jednocześnie. Patrząc na “Forever and ever” – autoportret z Michaelem - czy "V" (Victory) - autoportret w liliach- odkrywamy fascynację artysty śmiercią, która z jednej strony nieznośnie wyidealizowana i upiększona oczarowuje, z drugiej jednak przeraża. I poraz kolejny udaje się artyście poruszyć nas, przytłoczyć bajkową estetyką i wprowadzić w ten niedookreślony świat pomiędzy.