Każdy z nas ma swoje zdanie na każdy temat, który pojawia się podczas jakiejkolwiek rozmowy czy pojawiający się w mediach. Czytamy, słuchamy innych, potrafimy wyciągać wnioski, przyjmujemy czyjeś zdania i opinie, wybieramy z nich to, co uważamy za najlepsze i głosimy te prawdy dalej, gotowi bić się z każdym, kto prezentuje inne poglądy. Jesteśmy uparci, a kiedy uważamy, że mamy rację, to trzymamy się swojego zdania kurczowo wręcz. I dobrze, bowiem każdy z nas musi umieć bronić swoich racji. Problem mamy jedynie z dostrzeganiem tego, że możemy się w jakichś kwestiach mylić. Nie przyjmujemy do siebie faktu, że nie mamy racji, bo nie lubimy przegrywać i się mylić. Ma to wpływ na wszystko, co robimy i z czym się stykamy w ciągu naszego życia. Sztuka również odczuwa ten fakt, z racji tego, że pozwala na dowolną niemal jej interpretację, co daje wszystkim duże pole do popisu.
Bo dlaczego ja mam nie mieć racji? Dlaczego ktoś inny ma narzucać mi swoje zdanie? Pragniemy zawsze stawać po stronie prawdy, a przede wszystkim nie chcemy się mylić. Do tego stopnia, że bronimy naszych racji ze wszelkich sił. A sztukę oceniać lubimy, bo jej naturalnym elementem jest możliwość jej interpretacji, której dokonują ludzie od zawsze i na zawsze. Dlatego właśnie ta sfera bardzo często staje się polem do sprzeczek i kłótni. Nasze gusta mają tu ogromne znaczenie, bo często zamiast przejść obojętnie obok czegoś, co nam się nie podoba, staramy się dać wszystkim do zrozumienia, że dane dzieło nas nie obchodzi. I choć teoretycznie nie powinniśmy interesować się tym, co nam się nie podoba, my pragniemy oceniać wszystko i udowadniać innym, że mamy rację. Ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Czy nasze negatywne zdanie na temat sztuki ma znaczenie dla świata i jest niezbędne? Ma znaczenie, ale nie jest niezbędne. Bo wypowiadać własną opinię na temat czegokolwiek możemy, mamy do tego prawo, ale bez tej opinii świat nie będzie uboższy.
Oczywiście w naszym mniemaniu nasza opinia zawsze jest najważniejsza i zawsze będzie istotna dla wszystkich dookoła. W rzeczywistości tak właśnie nie jest. W dobie wolności słowa i dużych możliwości prezentowania publicznie naszego zdania, zapominamy o tym, że nie jesteśmy najważniejsi na świecie i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze słowa mogą kogoś po prostu zranić. Jednak sztuka prowokuje do myślenia i interpretacji, zachęca do pokazywania swoich poglądów, co jest jej naturalną cechą. Pamiętajmy jednak o tym, że możemy się czasem mylić w niektórych kwestiach i że w przypadku sztuki może istnieć wiele prawidłowych odpowiedzi i interpretacji.