Skąd w nas ta cała łatwość w przyjmowaniu czyjegoś zdania, mimo iż sami uznajemy siebie za wystarczające dla nas autorytety i sami pragniemy narzucać komuś nasze zdanie? Skąd w nas uległość względem wielu jednostek, które teoretycznie głoszą takie same, jak my poglądy, a jednak z łatwością nakłaniają nas do zmiany zdania, jeżeli jest ono odmienne?
Bo z jednej strony mamy w sobie dużo uporu, gdy przychodzi moment bronienia własnego zdania wobec ludzi, którzy się z nami kompletnie nie zgadzają, a z drugiej przejawiamy tendencje do ulegania wpływowi osób, które w wielu kwestiach się z nami zgadzają, ale z wieloma z tych kwestii pogodzić się nie mogą. Takie sytuacje zdarzają się przede wszystkim w przypadku osób, które wydają się dla nas choćby najmniejszymi autorytetami. Niektóre nasze poglądy mogą nakładać się na ich opinie, co wpływa na naszą sympatię do nich, a ewentualne sprzeczności i odmienne zdania od nich wypływające wchodzą w nas naturalnie i bez problemu, niczym gorący nóż w masło i stają się częścią nas i naszego światopoglądu.
W sztuce takie sytuacje są bardzo częste, co sprawia, że wielu jest ludzi, którzy zajmują się szeroko rozumianą krytyką i recenzowaniem dzieł sztuki z określonych gatunków. Trzeba jednak pamiętać, że bezkrytyczne przyjmowanie czyichś opinii nigdy nie będzie dla nas dobre. Skoro wcześniej uważaliśmy coś za wspaniałe dzieło sztuki, to dlaczego mielibyśmy zmieniać zdanie, kiedy ktoś tylko troszkę się z nami nie zgadza? Nie ma oczywiście niczego złego w takich sytuacjach, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że wszelka interpretacja sztuki, która wychodzi od nas, która w nas się rodzi jest zawsze bardzo dobra, a nawet najlepsza. Tak powinniśmy o niej myśleć i tak powinniśmy ją traktować. Kulturalna rozmowa i wymienianie się argumentami na dany temat są wskazane, by móc poznawać inne światopoglądy i opinie, ale bezrefleksyjne skłanianie się do zdania kogoś, kto trochę się z nami zgadza, a trochę nie, nie powinno mieć miejsca. Sztuka ma prawo przemawiać do nas w różny sposób, całkowicie odmienny od tego, jak przemawia do innych. Może podobać się nam coś, co inni krytykują z całej siły. Nie musimy przechodzić na stronę większości, która reprezentuje sobą jakieś stanowisko, bo możemy pozostać w mniejszości i cieszyć się z tego, że mamy własne zdanie na jakiś temat, co czyni nas wyjątkowymi. Wygodnie jest przejąć czyjeś poglądy, tym bardziej, jeżeli są one lekko odmienne od naszych, to fakt. Ale bardziej satysfakcjonujące jest mieć własne zdanie, które jesteśmy w stanie obronić. Chociażby prostym „to mój gust i nic wam do tego”.