Nie od dziś wiadomo, że Damien Hirst uwielbia szokować. Tym razem chce poruszyć światem sztuki (i nie tylko), zadając pytanie o sens i prawdziwą wartość obrazu. W ramach bezprecedensowej akcji zamierza spalić w londyńskiej galerii prawie 5 tysięcy obrazów swojego autorstwa. Jakie są szczegóły tego projektu?
Jedyny w swoim rodzaju projekt
W lipcu 2021 roku znany i ceniony artysta współczesny, Damien Hirst, zaoferował sprzedaż 10 tysięcy obrazów swojego autorstwa, jednocześnie dając nabywcom wybór: czy chcą zachować dzieło w fizycznej formie, czy wolą tak zwany NFT, czyli specjalny token. Jednocześnie zasugerował jasno, że każda praca, która zostanie zakupiona w wersji cyfrowej, zostanie spalona w londyńskiej galerii.
Do projektu Hirst wykorzystuje kolekcję ”Currency” stworzoną w 2016 roku, składającą się z 10 tysięcy dzieł. Każde płótno przedstawia układ kolorowych kropek i ma tytuł składający się z fragmentu tekstu jednej z ulubionych piosenek artysty i numeru od 1 do 10 000. Obrazy powstały we współpracy z algorytmem przygotowanym przez firmę HENI, który zadbał o to, żeby każda praca była unikalna.
Każdemu z obrazów przypisano token NFT, który można było nabyć za kwotę 2 tysięcy dolarów. Kupcy mogli wymienić NFT na fizyczne oryginały prac, ale nie można było zatrzymać obu wersji. Ostatecznie, jak podano do wiadomości, na wymianę tokenów na płótna ostatecznie zdecydowało się 5149 nabywców, z kolei 4851 osób wybrało NFT. Prace mają być palone w Newport Street Gallery od 9 września.
Projekt w interesujący sposób porusza kwestie tego, gdzie leży wartość dzieła: czy decyduje o niej fizyczny nośnik (płótno), czy sama idea. Musisz przyznać, że sama koncepcja projektu jest wyjątkowo interesująca w świetle tego, w jaką stronę zmierza branża sztuki.
Damien Hirst – co o nim warto wiedzieć?
Damien Hirst to urodzony w 1965 roku w Bristolu artysta awangardowy, laureat nagrody Turnera. Jest płodny nie tylko w kontekście sztuki (o czym świadczy chociażby wyżej opisany projekt), ale też… mediów społecznościowych. Na Instagramie śledzi go aktualnie prawie 930 tysięcy followersów.
Artysta jako nastolatek miał problemy z prawem, a w trakcie studiów dorabiał w kostnicy. Przełomowym momentem w jego życiu był lipiec 1988 roku, kiedy to Hirst wraz z innymi studentami zorganizował niezależną wystawę w halach londyńskich doków, „Freeze” (czyli „Zamrożeni”). Ta nietuzinkowa ekspozycja została uznana za początek nurtu Young British Artists.
Artystę rozsławił między innymi cykl Natural History, w skład którego wchodzą martwe wypreparowane zwierzęta, zanurzone w formalinie i umieszczone w szklanych gablotach. Inną znaną pracą jest “Na miłość boską” (For the Love of God), czyli odlew prawdziwej ludzkiej czaszki, wysadzany 8601 diamentami. Co ciekawe, rzeźba kosztowała aż 14 milionów funtów szterlingów, przez co może zostać uznana za najdroższe dzieło sztuki w historii. Nazwa tej pracy ma ponoć pochodzić od reakcji matki artysty, która podobno na widok jednego z projektów syna miała powiedzieć: “Na miłość boską, co wymyślisz następnym razem?”. To pytanie my też sobie teraz zadajemy, obserwując projekt “Currency”. A Ty jak myślisz, czy Damien Hirst może jeszcze czymkolwiek nas zaskoczyć?