Maurizio Cattelan, słynny włoski rzeźbiarz i twórca instalacji artystycznych, został właśnie pozwany na kwotę 5 mln euro przez Daniela Drueta, rzeźbiarza który, jak twierdzi, faktycznie wykonał rzeźby Cattelana.
Sam Cattelan jest samoukiem i jak twierdzi Druet, po prostu nie ma takiego warsztatu, umiejętności, by swoje instalacje samemu przygotować. Wobec powyższego zleca to innym osobom.
Zarówno Cattelan jak i galerzyści przyznają, iż faktycznie Druet wykonał te prace, ale ich pomysłodawcą był Cattelan.
Pomysł kontra wykonanie, czyli Cattelan vs Druet
Wyłania się problem, który często poruszany jest w kręgach artystycznych, dotyczy sprawy autorstwa.
Wiadome jest, że już dawni mistrzowie zlecali wykonanie prac swoim uczniom, jednakże w czasach awangardy relacja mistrz-uczeń zmieniła się w relację pomysłodawca-wykonawca, gdzie pierwszy znany jest z nazwiska, drugi nie jest nawet wymieniany.
Obecnie świat sztuki, odchodzi od koncepcji gwiazdorstwa, a skupia się na współpracy, powoływaniu grup artystycznych, kolektywów, gdzie promuje się artystów mniej znanych.
Meteorytem w papieża
Cattelan znany jest ze swoich instalacji artystycznych budzących często sprzeciw i oburzenie, ale i kontrowersje co do granic w sztuce.
Jego rzeźby często były cenzurowane, ale też niszczone, jak to miało miejsce w Polsce, gdzie do zachęty zaprosiła go ówczesna dyrektor Anda Rottenberg.
Rzeźba “La nona ora”, przedstawiająca Jana Pawła II przygniecionego meteorytem została uszkodzona przez posłów ZCHN jako obraza uczuć religijnych, a Anda Rottenberg zmuszona została do odejścia z Zachęty.
Kontrowersyjne prace Cattelana
W Mediolanie stanęła instalacja przedstawiająca trójkę dzieci wiszących na drzewie. Instalacja okazała się skandalem, a mediolańczycy odcięli dzieci ze stryczków. Innym razem artysta przymocował do ściany taśmami klejącymi właściciela galerii, przedstawiając go jako dzieło sztuki czy też męczennika sztuki.
Pojawiają się też wypchane zwierzęta, jak słynny koń z głową wbitą w ścianę czy wypchane psy śpiące w galerii.
Cattelan wykonuje też prace w wosku czy z żywicy epoksydowej, jak figura klęczącego chłopca z głową Hitlera – praca ta była przedstawiona w Polsce na terenie byłego getta warszawskiego.
Proces Cattelana – komu sąd przyzna rację?
Współpraca między Cattelanem a Druetem nie była sformalizowana, nie ustalono warunków współpracy w szczególności praw autorskich. Obie strony, mają teraz do siebie żal, a rozstrzygnięcie tego procesu będzie arcyważne dla całego świata sztuki.