Hiperrealizm jest kierunkiem dla wielu znawców dyskusyjnym w kontekście artystycznego znaczenia, ale jedno jest pewne: mało jaki nurt w sztuce potrafił zrobić takie wrażenie, jak właśnie fotorealizm. Czym się charakteryzuje? Jakie są główne założenia hiperrealizmu w malarstwie? Uzupełnij ewentualne braki w informacjach, zaglądając do naszego wpisu.
Hiperrealizm w malarstwie – główne założenia tego kierunku. Poznaj cechy charakterystyczne fotorealizmu!
Hiperrealizm w malarstwie, nazywany też fotorealizmem, to kierunek, którego nazwa mówi sama za siebie: określa nurt w malarstwie, w którym najważniejsza jest niemal fotograficzna precyzja w oddaniu obiektu na płaszczyźnie płótna. Sceny uliczne, portrety czy martwe natury wyglądają tak, jakby były ujęte na zdjęciu, a nie namalowane. Nurt ten zrodził się w połowie lat 60. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Rozsławiła go przede wszystkim wystawa sztuki documenta w niemieckim Kassel w 1972 roku, ale już po kilku latach zainteresowanie fotorealizmem osłabło. Powód? Między innymi krytycy sztuki, którzy uznawali dzieła fotorealistyczne za pozbawione filtra artystycznej wrażliwości twórcy. “Duszę” dzieła miała odbierać sama technika, jaką wielu twórców wykorzystywało: “rzut” fotografii na płaszczyznę płótna za pomocą epidiaskopu. Fotorealizmowi po drodze było z pop-artem, który też fascynował się pokazywaniem rzeczywistości takiej, jaka jest: bez dodawania jej nowych znaczeń i kontekstów. Nie da się omawiać hiperrealizmu bez wspomnienia o 6 kryteriach tego kierunku, sformułowanych przez teoretyka sztuki J. Ch. Ammana. Założył on, że w fotorealizmie:
1. prawie zawsze wzorem jest zdjęcie lub diapozytyw;
2. tradycyjną kompozycję zastępuje wybrany wzór fotograficzny przenoszony przez projekcję na powierzchnię obrazu;
3. specyficzne cechy indywidualnego warsztatu twórczego są całkowicie odrzucone;
4. przedstawiany przedmiot jest ukazany precyzyjnie i zgodnie ze wzorem;
5. tematy i motywy są czerpane z życia codziennego lub otoczenia artysty;
6. fotografia nie jest traktowana jako środek pomocniczy, ale jako świadomie wybrana sytuacja wyjściowa dla przedstawienia obrazu.
Jak pisze Piotr Sarzyński na łamach portalu Polityka, “Hiperrealizm przyjął się w USA nadzwyczaj dobrze, bo bliższy był konserwatywnym nawykom Amerykanów aniżeli abstrakcyjne eksperymenty. Dziś, po latach, budzi najczęściej dwie emocje równocześnie: podziw i zdziwienie. Podziw, że można osiągnąć taką biegłość w posługiwaniu się pędzlem. I zdziwienie, że ową biegłość można w sposób tak mało twórczy pożytkować”.
Przedstawiciele hiperrealizmu – kto postawił na malarstwo z fotograficzną precyzją?
Jakich artystów warto znać w kontekście hiperrealizmu w malarstwie? Jednym z największych przedstawicieli tego nurtu był Amerykanin Richard Estes, autor słynnego dzieła “Foodshop” z 1967 roku. Obraz namalowany za pomocą malutkich plamek, był swoistym ukłonem w stronę twórczości neoimpresjonistów. Do malarzy hiperrealistycznych zaliczyć należy także Dona Eddy’ego oraz Davida Parrisha – obaj tworzyli obrazy o tematyce samochodowej, malując przede wszystkim zderzaki czy inne elementy karoserii. Chuck Close z kolei odwzorowywał na płótnie wielokrotnie powiększone, czarno-białe zdjęcia z paszportów. W kontekście sztuki superrealizmu warto też wspomnieć o twórcach rzeźb hiperrealistycznych, takich jak Duane Hanson oraz Ron Mueck.
Hiperrealizm budzi fascynację i szacunek – trzeba mieć niezwykły talent artystyczny, żeby z taką precyzją i realistycznie oddawać każdy szczegółów odzwierciedlanej na płótnie rzeczywistości. Chociaż wielu krytyków przedstawia hiperrealizm w malarstwie w negatywnym świetle, uznając ten kierunek za mało rozwojowy czy pozbawiony “odautorskiego komentarza” dotyczącego obserwowanego świata, nie da się odmówić mu tego, że potrafi zrobić na odbiorcy niemałe wrażenie – zwłaszcza kiedy superrealistyczne dzieła oglądane są na żywo.