Frida Kahlo należy do artystek kultowych – trudno znaleźć osobę, nawet niekoniecznie związaną ze światem sztuki, która chociaż raz nie słyszała jej nazwiska. Może zainteresować Cię także fakt, że obrazy Kahlo wciąż osiągają rekordowe stawki na aukcjach. W listopadzie rekord sprzedaży ma szansę pobić praca autorstwa Meksykanki, która wiąże się z dramatyczną historią. Poznaj szczegóły.
Jedna z najsłynniejszych prac Fridy Kahlo na aukcji
W nowojorskim domu aukcyjny Sotheby’s już w listopadzie czeka na miłośników sztuki nie lada gratka: na aukcję trafi jeden z najsłynniejszych obrazów meksykańskiej malarki, Fridy Kahlo. Praca zatytułowana “Diego i ja” już teraz wyceniana jest na 30 mln dolarów – jeśli za taką kwotę znajdzie nabywcę, pobije wszelkie rekordy związane z dorobkiem artystki. Do tej pory najdroższa sprzedana praca jej autorstwa to “Dwa akty w lesie”, za którą w 2016 roku zapłacono 8 mln dolarów. Był to rekordowy wynik dla całej sztuki Ameryki Łacińskiej aż do 2019 roku, kiedy obraz Diego Rivery „The Rivals” został sprzedany za 9,75 mln dolarów. Jeśli faktycznie “Diego i ja” pobije rekord sprzedaży, dopełni się jeszcze jedna historia: Frida symbolicznie prześcignie Riverę, z którym prywatnie wiązała ją dramatyczna historia.
Diego Rivera i Frida Kahlo – jeden z najbardziej dramatycznych związków w historii (sztuki)
Frida Kahlo związana była z meksykańskim malarzem Diego Riverą od 1922 roku. Kilkanaście lat starszy malarz już zdążył zapracować na swój dorobek i cieszył się powszechnym poważaniem jako artysta, chociaż bez wątpienia miał dość trudny charakter. Różnili się absolutnie wszystkim: od sylwetki po osobowość, ale coś niezmiennie ich do siebie przyciągało, pomimo licznych kłótni i rozstań. Para wielokrotnie się zdradzała, przy czym biseksualna malarka często wdawała się w przelotne romanse z kobietami. Jej mąż nie pozostawał dłużny – sypiał nie tylko z siostrą Kahlo, ale też z jej przyjaciółką, gwiazdą filmową Maríą Félix. Właśnie z tą relacją związany jest dramatyczny w wyrazie olej “Diego i ja”, który w listopadzie trafi na aukcję do Sotheby’s. Obraz na płótnie został przez artystkę namalowany po tym, kiedy dowiedziała się o związku Diego ze swoją koleżanką.
Płótno jest pełne wewnętrznego napięcia i symboliczne – jak to zwykle bywało w przypadku obrazów Fridy Kahlo. Przedstawia autoportret zapłakanej artystki z wizerunkiem jej męża na czole. To, co robi największe wrażenie, to trzecie oko mężczyzny, które może oznaczać nie tylko jego głęboką intuicję, ale też zapatrzenie w siebie, egoizm (zwłaszcza że artystka w tym samym miejscu posiada nie własne oko, a obraz ukochanego).
Jesteśmy pewni, że dzieło w listopadzie trafi do kolekcji miłośnika sztuki, który doceni nie tylko urodę niezwykłego obrazu na płótnie “Diego i ja”, ale też całą chwytającą za serce historię z tą pracą związaną. Trzymamy kciuki za to, żeby kobieca sztuka rosła w siłę i zyskiwała coraz wyższe kwoty na najbardziej liczących się aukcjach na świecie!