W kwietniu mogliśmy obejrzeć jedyną w swoim rodzaju wspólną wystawę prac słynnego malarza nieprofesjonalnego Nikifora Krynickiego i jego oddanego naśladowcy, Edwarda Dwurnika. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat ekspozycji dwójki mistrzów? Zapraszamy do lektury.
Nikifor i Dwurnik na jednej wystawie
Departament Sztuki Współczesnej domu aukcyjnego stworzył miłośnikom polskiego malarstwa niepowtarzalną okazję obejrzenia na jednej wystawie prac artystów, którzy na historii sztuki odcisnęli znaczące piętno. Jednym z nich jest słynny Nikifor Krynicki, a drugim – Edward Dwurnik, który z dorobku swojego poprzednika czerpał pełnymi garściami, czemu za chwilę przyjrzymy się bliżej. Wystawę „Nikifor/Dwurnik. Dialog Mistrzów” można było oglądać od 23 kwietnia, a zwieńczyła ją licytacja prac obu artystów 29 kwietnia. Wylicytowano 44 obrazy, co oznacza, że nabywców znalazły wszystkie wystawione na aukcji dzieła. Najdroższą sprzedaną pracą był obraz na płótnie Dwurnika “Rusztowanie” z 1968 roku (wylicytowany za okrągłe 100 tysięcy zł), a pracą Nikifora, która osiągnęła najwyższą cenę, była akwarela na papierze “Architektura fantastyczna z motywem sakralnym”, datowana na lata 20. XX wieku i wylicytowana za 32 tysiące zł. Pracą, która znalazła kupca za najniższą cenę, jest rysunek ołówkiem na papierze “Modlitwa pod krzyżem” autorstwa Nikifora. Dom aukcyjny w swoich komunikatach prasowych podał, że aukcja przyniosła “spektakularne wyniki”. Jej obrót wyniósł łącznie ponad 1,5 miliona zł.
Co łączy Nikifora i Edwarda Dwurnika?
Jak pisali sami pomysłodawcy wspólnej wystawy zakończonej aukcją prac Nikifora Krynickiego i Edwarda Dwurnika, na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że obu artystów nie łączy kompletnie nic. W końcu żyli w innym przedziale czasowym, w dodatku na zupełnie innej stopie. Nikifor był malarzem nieprofesjonalnym, przedstawicielem prymitywizmu, który – nie do końca rozumiany przez otoczenie – przez większość życia żył w nędzy i samotności. Z kolei Dwurnik cieszył się poważaniem za życia, był wielokrotnie nagradzany i czerpał korzyści majątkowe ze sprzedaży swoich dzieł. A jednak między oboma artystami istnieje subtelny, a przecież tak istotny związek: to właśnie prace i życiorys Nikifora wpłynęły najsilniej na Edwarda Dwurnika jako twórcy poszukującego własnej tożsamości. W pracy nad swoimi obrazami na płótnie inspirował się chociażby słynnym “nikiforowskim” sposobem postrzegania architektury czy perspektywy.
Nikifor Krynicki, a właściwie Epifaniusz Drowniak, ze względu na swoją bełkotliwą mowę był uznawany za niepełnosprawnego umysłowo. Poświęcał się w całości sztuce, a jego prace zostały odkryte w latach 30. XX wieku przez ukraińskiego malarza Romana Turyna. Jednak dopiero w ostatniej dekadzie życia Nikifora zagraniczny świat sztuki na poważnie zainteresował się jego twórczością.
Edward Dwurnik to absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, który namalował w swoim życiu ponad 5000 obrazów, chociaż sam twierdził, że w początkowych latach swojego działania na polu sztuki nie miał pojęcia, jakiej wizji malarstwa powinien być wierny. Najbardziej charakterystyczne dla Dwurnika są multiplikacje i wieloelementowe kompozycje, przedstawiające na przykład miasto. Kochają je tak samo fani malarstwa, jak i… kolekcjonerzy.