Im więcej kontaktu ze sztuką, tym lepiej


StockSnap_T80PGTWXHZ

Wiele jest przyjemności, rzeczy i sytuacji, które jej dostarczają, a które należy dawkować, by nie przesadzić z ich intensywnością. W końcu przyjemność trwała nie dawałaby nam tyle satysfakcji i radości, bo nie mielibyśmy porównania do tego, jak to jest w przypadku jej braku. Często mówimy sobie, że na przyjemne rzeczy musimy sobie zasłużyć, że są one nagrodą za wysiłek i trud, jaki podjęliśmy, by je zdobyć. I faktycznie smakują one znacznie lepiej, im dłużej o nie walczymy i staramy się, by stały się częścią naszego życia. Jest jednak jedna przyjemność, której dawkować nie musimy w obawie przed uzależnieniem od niej, a która cieszy nas zawsze tak samo. Jest nią sztuka w ogólnym rozumieniu tego słowa. Sztuka bowiem zawsze jest w stanie dostarczyć nam tego, co potrzebujemy i nawet, jeżeli jest ona źródłem smutku i nostalgii, to i tak jest nam niezbędna do normalnego funkcjonowania.

Im więcej jest sztuki w naszym życiu, tym lepiej dla nas i dla naszej duszy. Przekazy zawarte w dziełach różnych artystów mogą działać na nas różnie, ale za każdym razem pobudzają nas do myślenia i czucia. A serce i umysł poruszane często rozwijają się, wzbogacają o różne doznania i stają się pełniejsze. O ileż ubożsi są ludzie, którzy ze sztuki w sposób mniej lub bardziej świadomy rezygnują i nie dostarczają swoim zmysłom doznań pięknych i poruszających. Najlepiej widać to na przykładzie książek. Mówi się, że poznać można człowieka oczytanego poprzez jego wiedzę, sposób wysławiania się i wyobraźnię, która jest bogata do granic możliwości. Osobę, która od książek stroni również można łatwo rozpoznać i to niekoniecznie w sposób pozytywny. Tak samo jest z wieloma innymi gatunkami dzieł sztuki, które zawsze, w sobie tylko charakterystyczny sposób, oddziałują i ubogacają odbiorców. Im więcej sztuki w naszym życiu, tym to życie jest bogatsze i ciekawsze, bo karmione wizjami artystów i emocjami, które nam przekazują.

Ze sztuką nie można przesadzić, nie można jej przedawkować. Można jedynie pod jej wpływem rozwinąć się i długo przebywać w świecie własnej wyobraźni, bo nie jest złe, jeżeli świat ten nie zacznie dominować w naszym życiu. Z każdym przeanalizowanym dziełem, z każdym pochłoniętym oczami obrazem, przeczytaną książką, przesłuchaną płytą czy z każdym obejrzanym filmem, stajemy się dojrzalsi i bardziej świadomi naszych potrzeb. Umiemy lepiej oceniać, co jest dla nas dobre i co jest nam potrzebne do szczęścia i ta cecha sztuki jest nie do przecenienia.