Lubimy mieć pewność w wielu sytuacjach w naszym życiu, a na tajemnice nie zawsze patrzymy przychylnie lub z zaciekawieniem. Lubimy wiedzieć, co czeka nas jutro, co ma zamiar przynieść los, albo co szykują dla nas inni ludzie. Bo życie codzienne, nasza rzeczywistość to zupełnie inny świat, niż to, co dzieje się w sztuce. W codzienności stawiamy na stabilność, twarde stąpanie po ziemi i trzymanie naszego życia w naszych rękach. Nie lubimy niespodzianek, które mają wpływ na naszą przyszłość – wolimy sami nią kierować i zapewniać sobie tylko dobre rzeczy. Ale sztuka rządzi się zupełnie innymi prawami. W jej przypadku niedopowiedzenia, tajemnica i swoisty mrok są dla nas bardzo ważne. Może dlatego, że na co dzień stronimy od niewiedzy i niepewności, a podczas kontaktu z jakimś dziełem sztuki staramy się dostarczyć sobie pewnej dawki tajemnicy. Pewne jest to, że w sztuce niedopowiedzeń znaleźć możemy bardzo dużo. Opiera się ona wszak na wyobraźni artystów i do wyobraźni odbiorców ma dotrzeć bardzo łatwo.
Mimo iż w sztuce spotkać się możemy z ogromną ilością dzieł pozornie oczywistych, pokazujących nam rzeczy i sytuacje z naszego życia, z naszej codzienności, to i w ich przypadku nasza wyobraźnia potrafi doszukiwać się czegoś głębszego, czegoś niewypowiedzianego. Czy słusznie jej na to pozwalamy? Tak, bo o to chodzi, by dzieła sztuki pobudzały nas do myślenia i rozwijania naszych myśli. Czy zawsze uda się nam znaleźć odpowiedzi, które pojawią się pod wpływem sztuki? Niekoniecznie, bo pełno jest w niej niedopowiedzeń i rzeczy, o które nie możemy artysty spytać. Cała analiza dzieł sztuki opierać się musi na naszych przemyśleniach i wnioskach. Jeżeli coś pozostaje zakryte przed naszymi oczami, ale czujemy, że gdzieś się tam czai, to nikt nie pomoże nam w znalezieniu tego. Tym mocniej dane dzieło przyciągać nas będzie do siebie, tym silniej będzie na nas oddziaływać, bo w głębi naszej natury kochamy tajemnicę i kochamy rozwiązywać zagadki.
W taki sposób sztuka osładza nam życie, dając nam okazję do przemyśleń i poszukiwania odpowiedzi na rodzące się pod jej wpływem pytania. Im większą dane dzieło skrywa tajemnicę, im mocniej ją czujemy, tym usilniej pragniemy ją rozwiązać, odnaleźć klucz do jej rozwiązania. Czasem wystarczy nam sam fakt, że owa tajemnica tam jest, czasem sycimy się niedopowiedzeniami, które dają nam pełną dowolność w interpretacji danego dzieła sztuki i dzięki nim jesteśmy usatysfakcjonowani w pełni.