Sztuka łagodzi rzeczywistość

391

Sztuka w każdej swojej formie jest swoistym zwierciadłem rzeczywistości, w której żyjemy. Przedstawia nam rzeczy, ludzi i sytuacje, które znamy dobrze, o których słyszeliśmy, lub które są nam obce, a jednak bliskie, bo doświadczane przez inne żywe istoty. Sztuka pokazuje nam emocje, które odczuwamy często i które nie są nam obce. Może pokazywać nam miejsca, w których nigdy nie byliśmy, może przedstawiać nam ludzi, których wcześniej nie spotkaliśmy, ale zawsze będzie dawała nam dziwnie znajome doznania, które tylko czasem mogą być dla nas potężnie intensywne i szokujące. Jednak sztuka poza tym, że odzwierciedla w sobie nasz świat i wszystko to, co znamy lub możemy kiedyś poznać, ma też inną właściwość – łagodzi ona wszystko, co sobą prezentuje.

Nawet, jeżeli trafiamy na dzieła, które działają na nas szczególnie mocno, to i tak odczuwane przez nas doznania wynikają przede wszystkim z naszej interpretacji i wczuwania się w jakąś sytuację. Przeżywamy coś, bo trafia to do nas bardzo mocno z racji naszych emocji, nadziei, doświadczeń czy wydarzeń, które akurat mają miejsce w naszym życiu. Dzieła sztuki same w sobie jednak nie są bulwersujące czy intensywne w odbiorze, jeżeli nie wczujemy się w nie. Obrazy są tylko płótnami, na które ktoś naniósł farbę, filmy są zlepkiem szybko zmieniających się klatek, książki są zbiorem słów, a muzyka to dźwięki pochodzące z instrumentów. Dopóki nie zechcemy wczuć się w dane dzieło, będzie ono dla nas jedynie pustym tworem, który może odzwierciedlać w sobie rzeczywistość nas otaczającą. Jeżeli jednak jakieś dzieło będzie przez nas odpowiednio traktowane i będziemy dopuszczali jego emocje do nas, to i tak ich intensywność zależeć będzie od nas i od naszej wyobraźni czy wrażliwości. Możemy widzieć na obrazie śmierć, rzeczy przerażające w rzeczywistości, których możemy bać się z całych sił, a i tak nie będą one oddziaływały na nas jakoś przeraźliwie mocno, bo w głowie mieć będziemy świadomość ich nierealności. Bo jak bardzo realna może być jakaś scena, którą namalował artysta? Czy bać się będziemy pająka czającego się na płótnie, choćby był namalowany z idealną dbałością o szczegóły? Nie. Bo pająk ten żywy nie będzie nigdy.

Wszystko jednak zależeć będzie od naszej wyobraźni, naszych pragnień i emocji, które sprawiają, że płaczemy, śmiejemy się, smucimy czy radujemy pod wpływem sztuki. Mimo iż dzieła sztuki spłycają niejako rzeczywistość, to i tak mogą oddziaływać na nas bardzo mocno. Tak mocno, jak tylko będziemy tego potrzebowali w danej chwili.