Komunikacja jest czymś, co każdy z nas wykonuje każdego dnia. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, nie myślimy o tym i nie próbujemy nawet definiować naszych codziennych czynności, które mają na celu wejście w interakcję z drugim człowiekiem, ale wszystkie te czyny, wszystkie słowa, które wypowiadamy do kogoś, gesty, które wykonujemy – to jest właśnie komunikacja, która niesie ze sobą jakieś informacje. Komunikujemy ludziom nasze potrzeby, oczekiwania, nadzieje, rozczarowania, złość czy radość. Robimy to zawsze i wszędzie. Pisząc SMS-y wysyłamy komunikaty, patrząc na kogoś, komunikujemy się. Nawet, kiedy nie robimy nic w obecności innych, to ciągle uprawiamy formę komunikacji. Komunikacja jest bowiem częścią naszego życia. Więcej nawet, jest ona naszym życiem, bo uzależnia od siebie niemal każdy aspekt naszej codzienności. Sztuka natomiast jest jednym z najpopularniejszych sposobów na wyrażanie emocji i przekazywanie pewnych informacji drugiemu człowiekowi.
Oczywiście pomyśleć można, że komunikowanie się za pomocą sztuki zarezerwowane jest tylko i wyłącznie dla artystów, którzy swoimi dziełami dzielą się ze światem przemyśleniami i emocjami. Jednak prawda jest taka, że odbiorcy mogą traktować sztukę, jako własną metodę komunikowania się z innymi ludźmi. Możemy pożyczać od twórców ich dzieła i pokazując je komuś wysyłać swoiste komunikaty, które mają zastąpić słowa czy gesty. Przykład? Kupienie komuś w ramach prezentu książki czy płyty muzycznej, których tematyka jest jasna. Możemy wyznać bliskiej osobie miłość wysyłając jej link do piosenki o tym uczuciu i jego pięknie. Możemy zachęcić kogoś do zmian w życiu za pomocą kupienia mu książki o tematyce dotyczącej rozwoju zawodowego czy spełniania marzeń. Możemy również wręczyć komuś piękny obraz symbolizujący czyjeś marzenia i skłaniający do podjęcia wysiłku, by je spełnić. Sztuka może doskonałym sposobem komunikacji w naszych rękach.
Pamiętać jednak musimy o tym, że interpretacja dzieł sztuki nie zawsze jest taka sama w przypadku dwóch osób. Obraz, który ktoś odbiera pozytywnie może być przez drugą osobę odczytano, jako zniewaga czy coś smutnego. Trzeba uważać pod tym względem, by nie okazało się, że to, co miało nam pomóc dotrzeć do kogoś i zrobić na tej osobie pozytywne wrażenie, nie stało się dla nas powodem porażki i źródłem poważnych nieporozumień. Nadinterpretacja nie działa bowiem tylko w przypadku innych osób, bo i my możemy stać się jej ofiarami, które będą musiały później używać innych form komunikacji, by naprawić swoje błędy.