Manifestacja odmienności

Wiele jest sposobów na pokazywanie światu i innym ludziom tego, jak bardzo się od nich różnimy. Oczywiście nie wszyscy z nas odczuwają potrzebę wyróżniania się na tle tłumu, nie każdy z nas pragnie być na ustach wszystkich, albo pokazywać swojemu otoczeniu, że do niego nie pasuje. Mimo wszystko wielu jest ludzi, którzy cenią sobie indywidualizm i niezależność, oraz brak tendencji do podążania utartymi przez innych ścieżkami. Nie każdy z nas potrafi cieszyć tym, czym cieszy się większość, nie każdy z nas umie znaleźć radość w szarym i monotonnym życiu. Dlatego takie osoby nie widzą niczego złego w podkreślaniu swojej wyjątkowości(mimo iż każdy człowiek na świecie jest wyjątkowy na swój sposób). Są takie osoby, które nie chcą uczestniczyć w życiu społecznym, a wolą spędzić swój czas i życie w towarzystwie swoim jedynie, albo w wąskim gronie lub z najbliższą osobą, którą cenią najbardziej.

W sztuce pokazywanie odmienności jest popularne najbardziej. Po pierwsze dlatego, że niemal wszyscy artyści są indywidualistami, bujającymi w obłokach ludźmi, dla których liczy się możliwość swobodnego prezentowania swoich poglądów i wizji. Po drugie, sztuka nie może być niczym ograniczana i zamykana w sztywnych ramach, co samo w sobie pozwala twórcom na dowolność tworzenia i przesyłania światu wiadomości. Cenieni są najbardziej artyści, których poznać można po stylu, w jakim malują obrazy, piszą wiersze lub układają nuty w utworach. Każdy artysta pokazuje w swoim dziele cząstkę siebie, a dzieło to jest tym cenniejsze, im więcej jest w nim oryginalności i cech charakterystycznych dla danego twórcy. Sztuka jest wolna i nieprzewidywalna właśnie dzięki temu, że jest swobodna i pozwala na dowolne przekazywanie emocji twórców. Za jej pomocą jednak nie tylko twórcy mogą z powodzeniem podkreślać swoją indywidualność. Odbiorcy również mogą to czynić poprzez kontakt z danymi dziełami sztuki i otaczanie się twórczością określonych artystów, których cenią sobie najbardziej.

Każdego dnia widzimy na ulicach osoby ubrane inaczej, niż inni, które swoim strojem manifestują swoją przynależność do danej subkultury. Widzimy mężczyzn i kobiety ubranych w czerń, osoby z charakterystycznymi plecakami, na których znaleźć można naszywki wielu zespołów. Widzimy również osoby ubrane bardzo kolorowo, które cieszą się z poruszenia, jakie wywołują dookoła. Oczywiście nie można opierać się na stereotypach w ocenie drugiej osoby, ale nie zmienia to faktu, że miłośników muzyki metalowej można poznać bardzo łatwo, gdy tylko się ich zobaczy i gdy tylko nosić będą pewne charakterystyczne dla danej subkultury odzienie. Kontakt ze sztuką, która porusza nas najbardziej i która daje nam najwięcej przyjemności sprawia, że sztuką tą chcemy się otaczać, mieć ją zawsze przy sobie. Bo pokazuje ona innym to, kim jesteśmy i daje nam to, czego najbardziej poszukujemy w życiu. Tak samo jeden obraz może być doskonałą definicją naszego podejścia do życia i do funkcjonowania w społeczeństwie.

Bo w sztuce znaleźć można wiele idealnych sytuacji, które odzwierciedlają nasze przekonania i stosunek do świata. Tak jak w przypadku obrazu Agnieszki Mrowcy, który nosi tytuł „Nie obchodzę”. Obraz ten pokazuje odmienność pewnej osoby na tle społeczeństwa. Widzimy na pierwszym planie postać stojącą na brzegu morza lub jeziora, a obok niej łódkę, którą osoba ta dostała się w to miejsce. A na dalszym planie widać światła dużego miasta i rozbłyski, które powodowane są prawdopodobnie przez sztuczne ognie, czyli od razu domyślamy się, że chodzi o Sylwestra i witanie nowego roku. Czy obraz ten jest w jakikolwiek sposób dziwny? Absolutnie nie. Pokazuje on stosunek wielu osób do ostatniego dnia roku i do świętowania go wraz z całym światem. Nie dla wszystkich bowiem nowy rok jest okazją do świętowania. Wielu ludzi nie przywiązuje uwagi do mijających lat i nie czuje potrzeby, by cieszyć się z tego, że czas przemija. Z drugiej strony ktoś po prostu może nie widzieć w świętowaniu nadejścia nowego roku niczego dobrego czy przyjemnego. I każdy ma do tego prawo.