Po świętach wciąż czuć w powietrzu magię

Mimo iż ostatni dzień świąt był wczoraj, czyli w sobotę, to i tak można uznać, że świąteczny weekend jeszcze się nie skończył. Wszak w tym roku każdy ma dodatkowy wolny dzień pod postacią dzisiejszej niedzieli i każdy może przedłużyć swoje bożonarodzeniowe leniuchowanie. Zapewne jednak wielu z nas spędzi dzisiejszy czas na powrotach do swoich domów, więc warto byśmy uważali na drogach, bowiem pośpiech i tłok w kierunku większych miast nigdy nie działają dobrze na nasze nerwy. Jednak nie o powrotach ze świąt będzie ten wpis, ale o nastroju, który właśnie dzięki tej niedzieli został przedłużony, a który czuć będzie jeszcze rzez długi czas, aż do połowy stycznia nowego roku przynajmniej. Bo klimat świąt Bożego Narodzenia wynika nie tylko z faktu, że całe rodziny spotykają się przy świątecznym stole i wspólnie spędzają swój czas. Wynika on również z całej otoczki, jak towarzyszy tym świętom, czyli ze specyficznej muzyki, z prezentów, które znaleźliśmy pod choinką, z ozdób świątecznych, które jeszcze przez jakiś czas cieszyć będą nasze oczy na każdym kroku. Nie bez powodu wielu z nas wyrzuci swoje choinki dopiero w styczniu, a nawet na początku lutego. Bo wszyscy lubimy przedłużać miłe dla nas chwile.

Klimat świąt, ich magię czuć będziemy z wielu powodów. Przede wszystkim dzięki wszędobylskiej sztuce, która w określonej formie przywołuje na myśl czas spokoju i radości, jaki towarzyszy nam podczas Bożego Narodzenia. Charakterystyczne melodie będą wciąż dobiegały z radia podczas słuchania różnych audycji. Kiedy będziemy chodzić wieczorową porą po naszym mieście to w witrynach sklepowych dostrzegać będziemy migające lampki, ozdoby świąteczne, a w domu, kiedy będziemy mieli wolny czas po pracy, rozkoszować się będziemy prezentami, które dostaliśmy w tym roku pod choinkę. Sztuka ma te specyficzne właściwości polegające na utożsamianiu jej z określonymi wydarzeniami w naszych życiach. Najsilniej da się to zauważyć właśnie na przykładzie Bożego Narodzenia, bo i prezenty, które dostaliśmy od bliskich będą przypominały nam ten wyjątkowy nastrój wigilii i otaczające nas dzieła sztuki wskazywać będą na okres w roku, w którym się aktualnie znajdujemy. A gdyby ktoś miał co do tego faktu wątpliwości, to nawet Sylwester pokazywać nam będzie ze wszystkich stron, że magia świąt obowiązuje nie tylko przez trzy dni grudnia, ale przez cały czas jego trwania.

I jest to bardzo dobre, ten wszechobecny nastrój, magia świąt, która rozlewa się na kilkanaście czy kilkadziesiąt dni. Dzięki temu czujemy się lepiej, mamy przyjemne skojarzenia i chęć do działania. Wszak każdy z nas lubi świąteczny nastrój i każdy lubi się nim otaczać. Rozświetlone lampkami i ozdobami witryny sklepów, okna w naszych domach czy mieszkaniach, przystrojone elementy architektury miejskiej – wszystko to wieczorem sprawia, że chce się żyć i patrzyć na te wspaniałości. To jest właśnie sztuka, która ogarnia nas o tej porze roku w swojej doskonałej formie, bo takiej, która kojarzy nam się niezwykle przyjemnie. Zresztą każdy, kto przez najbliższe dni czytać będzie książkę, którą dostał pod choinkę, każdy kto będzie słuchał płyty, która została mu wręczona w święta – wszyscy będą mieli w pamięci ten wyjątkowy czas. Przedłużać będą wspaniałe świąteczne chwile i ich magię przez najbliższy miesiąc.

Dlatego nie warto rozpaczać z powodu końca świąt Bożego Narodzenia, bowiem ich klimat będzie z nami przez najbliższe tygodnie, a jego moc będzie duża. Skupmy się na razie na nadchodzącym Sylwestrze, którzy również wprawi nas w doskonały nastrój i sprawi, że będziemy mieli dużo przemyśleń na temat naszego życia i czekających nas zadań. Cieszmy się z tego, że jest z nami sztuka, która pozwala na przedłużanie pięknych wspomnień i odliczajmy już dni do kolejnych świąt Bożego Narodzenia. Zjawią się w naszym życiu bardzo szybko i znowu dostarczą nam niezapomnianych wrażeń, których każdy z nas nie tylko potrzebuje, ale których zawsze poszukujemy. Na razie delektujmy się czasem, który trwa i tym, który zbliża się wielkimi krokami, czyli końcem roku i świętowaniem nadejścia nowego.