Artyści widzą więcej piękna

Do czego przydaje się nam zmysł estetyczny? Zapewne przede wszystkim do postrzegania świata i odróżniania piękna od brzydoty. Jesteśmy w stanie ocenić, że coś jest urodziwe, a coś innego szpetne. Otaczamy się z reguł rzeczami, które są dla nas atrakcyjne i które dają nam określone wartości. Szukamy w życiu atrakcyjności i przyjemności, a nasz zmysł estetyczny nam w tym pomaga. Na pierwszy rzut oka oceniamy jakieś przedmioty czy sytuacje, rozważamy ich wartość i zastanawiamy się czy są dla nas dobre. To daje nam zmysł estetyczny, a wielu innych ludzi z reguły podziela nasze upodobania względem czegoś. Bez zmysłu estetycznego nie jesteśmy w stanie dobrze wyglądać, dobrze jeść, obcować z dobrą sztuką i otaczać się dobrymi ludźmi. Ale jest jeden haczyk – nasz zmysł estetyczny pokazuje nam, co dla nas jest dobre i każdy może ocenić nasz gust, jako mało wyszukany. Bo zmysł estetyczny innych ludzi rozwinięty jest inaczej i nakazuje im inaczej wiele rzeczy oceniać. Pojawia się w tym momencie subiektywizm, który determinuje naszą ocenę. Bo do wszystkich rzeczy na świecie podchodzimy subiektywnie, a obiektywne spojrzenie na jakieś sprawy w ogóle nie istnieje.

Jeżeli chodzi o postrzeganie świata i zmysł estetyczny, który może być kompletnie inaczej definiowany, niż w przypadku większości ludzi, to artyści stają się swoistymi wyroczniami dla świata, które potrafią kompletnie odmiennie postrzegać wiele spraw. Nie od dziś wiadomo, że bycie artystą oznacza posiadanie talentu i pewnych umiejętności, które odróżniają ich od pozostałych ludzi. Artyści w swoich dziełach potrafią zaskoczyć interpretacją świata i spojrzeniem na wiele problemów ludzkich. Widzą często więcej, ale też patrzą inaczej, dostrzegają rzeczy, których zwykły śmiertelnik nie zauważa. I dają temu wyraz w swoich tworach, potrafią zaskoczyć i oczarować, ale też zezłościć i rozczarować. W ich przypadku subiektywizm odgrywa szczególną rolę, bowiem stanowi o ich wyjątkowości i niepowtarzalności ich dzieł. Ktoś widział artystę, który kopiuje dzieła swoich kolegów i koleżanek po fachu?

Artyści mają w swoich dłoniach moc, która pozwala im na niejako odgadywanie myśli innych ludzi. Potrafią wstrzelić się w czyjeś oczekiwania i zaspokoić potrzeby duszy czy serca. Jednak to, że inaczej patrzą na świat wcale nie oznacza, że muszą swoje wizje i spostrzeżenia przedstawiać w formach, które mogą okazać się niezrozumiałe dla wielu ludzi. Wręcz przeciwnie. Często pierwsze wyobrażenia na jakiś temat okazują się być dla nich najważniejsze. Często też potrafią przedstawić pewne zagadnienia w sposób tak tajemniczy, że pobudzający wyobraźnię każdego odbiorcy. Weźmy na przykład dzieło malarskie autorstwa Agnieszki Mrowcowej o tytule „Jesień”. Każdy ma swoje wyobrażenie danej pory roku tym bardziej, że każdy ma też w głowie wspomnienia dotyczące jesieni czy lata. Widzimy piękne kolory na drzewach, opadające liście, zachmurzone niebo i specyficzną atmosferę. Podobny widok przedstawia wymienione dzieło autorki, jednak i w nim dostrzec można wiele niewiadomych i zaskakujących elementów. Nie ma tu typowych złotych, czerwonych i przyjaznych kolorów. Jest za to niewyraźna postać, która może jesienią we własnej osobie być. Jest tu dużo niedopowiedzeń i ogromne pole do interpretacji na wiele sposobów, mimo iż tematyka wydaje się być banalna wręcz, prosta do bólu.

Wszystko przez to, że dla artystów nie zawsze oczywiste rzeczy są tak oczywiste. Widzą świat inaczej i dają nam wszystkim możliwość do ponownego interpretowania rzeczy, które pozornie znamy doskonale. Artyści widzą więcej piękna i nawet w banalnych sprawach odnaleźć mogą punkt zaczepienia, który nie dość, że stanie się powodem do nowych i wartościowych przemyśleń wśród odbiorców, to jeszcze przekazany zostanie w sposób piękny i urzekający z całych sił. Wystarczy wpatrzyć się w „Jesień”, by dojść do wniosku, że można wiele spraw pokazać w sposób mało oczywisty, ale wciąż, a może nawet bardziej przyciągający i sprawiający dużą przyjemność.