Sztuka jest częścią naszego życia

Każdy z nas potrzebuje odmiennych rozrywek w swoim życiu i każdy inaczej patrzy na swoją przyjemność oraz sposoby zapewniania jej sobie. Upodobania ludzi względem zabawy i przyjemności potrafią różnić się znacznie. Część osób do osiągnięcia szczęścia i przyjemności potrzebuje mało ambitnych rzeczy w formie filmów sensacyjnych, płyt muzycznych zespołów grających popularne gatunki czy programów telewizyjnych, których poziom merytoryczny pozostawiać może wiele do życzenia. Jest też druga grupa ludzi, którzy do osiągnięcia przyjemności potrzebują rzeczy powszechnie uznawanych za ambitne i trudne w odbiorze. Wizyty w teatrach, operach, oglądanie wystaw malarzy czy wybieranie kina ambitnego stanowi ich sposób na dostarczanie sobie rozrywki.

Bo rozrywką nazwać można niemal wszystko, co jest w stanie wpłynąć na naszą duszę i nasz umysł. Rozrywką będzie oglądanie telewizji, jak i chłonięcie przedstawień scenicznych. Rozrywką jest słuchanie muzyki popularnej, jak i klasycznej. I każdy z nas potrzebuje innych bodźców do odczuwania przyjemności. Każdy potrzebuje innych form rozrywki. I nikt nigdy nie powiedział, która z tych form jest, a która nie jest sztuką.

Ze sztuką mamy do czynienia w każdym momencie naszego życia. Jest z nami w każdej chwili i dostarcza bodźców naszemu umysłowi nawet, jeżeli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ulubiony kubek, z którego pijemy zawsze kawę czy herbatę nosić może na sobie elementy sztuki dzięki fikuśnym wzorom albo dzięki prostocie polegającej na braku ozdób. Ubrania, które na sobie nosimy również są elementem sztuki, bo kompozycja kolorów, układ szwów czy kształt są wynikiem pracy projektanta, którego zaliczyć można do artystów.

Sztuka jest częścią naszego życia, z czego wielu z nas nie zdaje sobie sprawy. Najlepszym dowodem potwierdzającym to stwierdzenie jest codzienne obcowanie z muzyką i filmami. Jest wielu ludzi, którzy sztukę miłują i otaczają się nią poprzez kupowanie rzeźb, obrazów czy różnego rodzaju instalacji artystycznych. Jednak nie znaczy to, że takie osoby, które inwestują w swój zmysł estetyczny dzięki kupowaniu różnych dzieł sztuki są w jakiś sposób lepsze od pozostałych. Takie osoby są po prostu bardziej świadome swoich potrzeb, a ich zainteresowania objawiają się w kolekcjonowaniu i docenianiu sztuki pisanej przez duże „S”.

Ale włączając swoją ulubioną płytę w domu po pracy, uruchamiając telewizor i oglądając mniej ambitny film czy decydując się na kupienie dywanu z ładnymi wzorami, również otaczamy się sztuką. Może mniej ambitną, może mniej wymagającą, ale zawsze nazywaną sztuką. Bo każdy z nas pragnie otaczać się pięknem i czymś wyjątkowym, a sztuka jest właśnie taka – zapewnia odpowiednie wrażenia z obcowania z nią, daje przyjemność i radość. Jeżeli jej pojawienie się w naszym życiu jest przy okazji praktyczne, to nie ma w tym nic złego. W końcu nie istnieje dokładna i jednoznaczna definicja sztuki, którą w dzisiejszych czasach może być wszystko. Albo nic.